Kolejny aktywny weekend za nami. Wczorajsza piękna pogoda "wygoniła" nas na spacer w góry. Tym razem padło na Beskid Żywiecki. Pobudka o godzinie 5 nie była łatwa, jednak lubimy być na szlaku jak najwcześniej, kiedy jeszcze nie ma tłumów. O godzinie 8:12 ruszyliśmy na szlak.
Nasza trasa rozpoczęła się w Joneczkowych Rycerkach - tam pozostawiliśmy samochód i ruszyliśmy zielonym szlakiem w kierunku Schroniska Przegibek.
Po niecałej godzinie doszliśmy do schroniska. Zjedliśmy szybkie śniadanko, posiedzieliśmy chwilę w słoneczku i ruszyliśmy dalej. Tym razem kierowaliśmy się w kierunku czerwonego szlaku wiodącego do Bacówki na Rycerzowej.
Czerwony szlak wiodący na Rycerzową nie jest wymagający. W zasadzie po drodze jest tylko jedno większe podejście. Ot taki miły spacer. Jedyną trudność po drodze sprawił nam leżący w lesie śnieg, który był niczym hiszpańska inkwizycja - nikt z nas się go nie spodziewał. Niestety śnieg się pod nami zapadał, co nieco wydłużyło naszą wędrówkę.
Po drodze napawaliśmy się widokami. Napotkaliśmy również ciekawe tropy :)
Po ok 2,5 godzinach od wyjścia z samochodu dotarliśmy do Bacówki na Rycerzowej. Ponieważ była jeszcze wczesna godzina, pod chatą było pusto i spokojnie. Zajęliśmy sobie ławeczki, położyliśmy się w słoneczku i pozwoliliśmy sobie na dłuuuuugą chwilę leniuchowania, czego efektem jest mega-czerwona opalenizna, a raczej spalenizna :)
Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy, więc i my musieliśmy się powoli udać w kierunku samochodu. Ruszyliśmy czerwonym szlakiem do Mładej Hory, a następnie odbiliśmy na szlak niebieski do Joneczkowych Rycerek. Cały czas kierowaliśmy się superdokładną mapą, wykonaną przez znakomitego kartografa - Adama.
Podsumowując: wg Endomondo przeszliśmy po górach 15.45 km, co zajęło nam 4g:39m:24s, przy czym należałoby odliczyć od tego czas, kiedy zapominałam pauzować aplikację. Minimalna wysokość to 725m, natomiast maksymalna wyniosła 1269m. Wrażenia z wędrówki przy pięknej pogodzie, z cudownymi widokami dookoła - bezcenne. Polecam tę trasę wszystkim, którzy nie mają pomysłu na jednodniową wycieczkę. Naprawdę warto.
http://mapa-turystyczna.pl/trail/739
Cudna pogoda na poranną wyprawę! o tak, zazdroszczę wam (tak pozytywnie). Sama długo gór nie zobaczę, także będę częściej zaglądała na Twojego bloga, żeby nacieszyć gałsy ;)
OdpowiedzUsuńPs. Zaczęłam oglądać Wikingów ;)
ściskam!