czwartek, 14 maja 2015

Namiot nie gryzie :)

Oj, jak dawno mnie tu nie było! A miałam być systematyczna :(
Niestety końcówka roku szkolnego, to i w pracy nawał roboty. Ale postaram się poprawić.

Miała być relacja z majówki pod namiotem. Bo przecież zawsze jeździmy na majówkę pod namiot. Ale pogoda lubi nam figle płatać, weekend też wcale nie taki długi - i z namiotu nic nie wyszło.
Za to dziś przedstawiam naszego wakacyjnego towarzysza podróży - namiot, zwany przez nas pieszczotliwie "ku*wą" :) Oto moim zdaniem najpiękniejsze miejsca, w których udało się nam namiotować:

Nortkapp


i widok z namiotu:


 Lofoty


Inne miejsca w Norwegii






Szwajcaria:



Austria



Cisna, pole namiotowe Tramp :) 

Może i namiot nie ma klimatyzacji, jest ciasny, czasem może przemoknąć, a kiedy wieje całą noc zastanawiamy się czy przetrwa, jednak chyba żaden 5-gwiazdkowy hotel nie da nam tej swobody noclegowania, tych widoków "z okna" za rozsądną cenę, albo i za darmo ani tej frajdy, kiedy po aktywnym dniu siadamy przy naszym namiociku na krzesełkach, z fajeczką i patrzymy na góry. 

Nie bójcie się jeździć pod namiot. Ceny campingów są dużo niższe niż hotelowe, a warunki pól namiotowych w wielu krajach są naprawdę na wysokim poziomie. Namiot naprawdę nie gryzie :) Tak więc - namiot w dłoń i w drogę! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz